Umowa migracyjna jako ostatni gwóźdź trumny dla lewicowych stron

Wg Norberta Haringa, 24.10.2018, http://norberthaering.de/de/27-german/news/1049-migrationsabkommen-sargnagel

W grudniu rząd federalny i większość pozostałych państw członkowskich ONZ chce zaangażować się w Maroko Globalne porozumienie w sprawie promowania migracji zarobkowej podpisać. To jest Owoc długiego, intensywnego lobbingu dużych międzynarodowych korporacji, W 8. Listopad debatuje nad nim Bundestag - na wniosek AfD. Lewicowe i lewicowe partie zamykają oczy i pozostawiają AFD jako obrońcy interesów robotników i drobnych robotników, którzy konkurują z pracownikami migrującymi. Lewy im-dźgnij to zapamięta.

Miejsce ceremonii, Maroko, jest obecnie główną bramą, przez którą afrykańscy migranci wjeżdżają do UE (przez Hiszpanię). Rząd federalny wraz z Marokiem, jako współprzewodniczący „Światowego Forum ds. Migracji i Rozwoju” ONZ, zadbał o kilka ostatnich metrów umowy, aż do ostatecznego projektu. Umowa ma na celu ułatwienie transgranicznej migracji zarobkowej i poprawę jej warunków. Rząd koalicyjny złożony z Unii i SPD, według własnego sprawozdania z działalności ONZ, „pchnął pakt politycznie do przodu, pod względem merytorycznym, personalnym i finansowym” oraz „aktywnie go kształtował poprzez propozycje tekstowe”. Umowa została zaprojektowana jako „wiążąca politycznie”, ale „niewiążąca prawnie”. Nie jest zatem konieczna zgoda Bundestagu. 

USA i Węgry nie uczestniczą, ponieważ nie chcą promować migracji. Niektóre inne kraje również zgłosiły zastrzeżenia w ostatnich tygodniach.

Dobry dla każdego

Jeśli pójdzie zgodnie z ostatecznym projektem, to dobrowolna migracja jest dobra dla wszystkich: dla samych migrantów, dla krajów docelowych - gdzie zwiększają podaż pracy dla firm i przeciwdziałają starzeniu się populacji - oraz dla krajów pochodzenia, gdzie odciążają rynek pracy i poprzez Przelewy pieniężne do domu łagodzą ubóstwo.

„Migracja przyczynia się do rozwoju i osiągania celów Agendy na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030, jeśli jest odpowiednio zarządzana”.

Jak stwierdzono w tekście umowy. (Czytanie wsparcia: wyrażenia if są popularnym sposobem na niepozorne przekazywanie myślenia życzeniowego, tak jak w rzeczywistości).

Istnieją „mocne dowody na to, że migranci przynoszą wielkie korzyści zarówno krajom przyjmującym, jak i krajom pochodzenia”, twierdzi Sekretarz Generalny ONZ w swoim raporcie „Dokonywanie migracji pracy dla All ”(strona 5). Pakt wyraża to samo, znacznie bardziej nabrzmiałe w swoim nadętym języku:

„Zobowiązujemy się wzmocnić pozycję migrantów i diaspor, aby wnieśli katalityczny wkład w rozwój i wykorzystali korzyści płynące z migracji jako źródła zrównoważonego rozwoju, potwierdzając, że migracja jest wielowymiarową rzeczywistością o dużym znaczeniu dla zrównoważonego rozwoju pochodzenia - kraje tranzytowe i docelowe. "

Dlatego sygnatariusze zobowiązują się do „dostosowania tras migracji legalnej w taki sposób, aby promować mobilność siły roboczej”.

Ten pozytywny pogląd na migrację można dziś znaleźć również w ważnych organizacjach międzynarodowych, takich jak Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji ONZ (IOM). „Migracja jest coraz częściej uznawana za ważny czynnik w osiągnięciu wszystkich trzech filarów zrównoważonego rozwoju” - czytamy na ich stronie internetowej. Klub krajów uprzemysłowionych OECD widzi „ważne korzyści zarówno dla migrantów, jak i dla krajów pochodzenia i krajów docelowych”.

Krytyka z południa

Meksykański ekonomista ds. Rozwoju Raul Delgado Wise, jeden z czołowych ekspertów z Południa, skrytykował ten pogląd jako bardzo jednostronny. Jest koordynatorem UNESCO ds. Migracji i rozwoju oraz prezesem Międzynarodowej Sieci na rzecz Migracji i Rozwoju. Zauważa:  

„Jeśli spojrzeć na dane, migracja subsydiuje północ i południe”.

Zatem przekazów z Meksykanami ze Stanów Zjednoczonych do ojczyzny stanowiły tylko jedną trzecią tego, co sam w wydatkach edukacji USA musiałby wydać produkować pracowników z wykształceniem, jak to miało meksykańskich imigrantów. Ponieważ połowa z nich nie ma statusu prawnego, nadal pracują oni przy bardzo niskich zarobkach i nie mogą liczyć na świadczenia socjalne.

Niedawne badania przeprowadzone przez amerykański bank Citi wspólnie z profesorem Oksfordem, Ianem Goldinem, potwierdzają ten werdykt z krajów uprzemysłowionych.

„Migranci przybywają z wykształceniem i szkoleniem, za które zapłacił kraj pochodzenia. Pobierają mniej świadczeń socjalnych i otrzymują mniej pieniędzy od państwa niż obywatele kraju i zazwyczaj są w wieku produkcyjnym ”.

Imigranci w dużym stopniu przyczynili się do tworzenia dobrobytu w uprzemysłowionych krajach.

Jednocześnie uznaje się, że problem „drenażu mózgów” w krajach pochodzenia wymaga rozwiązania:

„Drenaż mózgów wysoko wykwalifikowanych pociąga za sobą znaczne koszty finansowe i społeczne dla wielu krajów i jest postrzegany jako największe zagrożenie dla mobilności w krajach rozwijających się”.

Pomiędzy jedną piątą a połową wysoko wykwalifikowanych w Afryce i Ameryce Środkowej wyemigrowało, z udziałem absolwentów wyższych uczelni, które w Afryce Subsaharyjskiej i tak tylko cztery procent. Prezydent Bundestagu Wolfgang Schäuble (CDU) niedawno dołączył do wywiadu Handelsblatt w tej krytyce:

„To nie tak, że Afryka nie ma potencjału. Ale nie jest to jeszcze większe przez fakt, że najtrudniejsi wolą uciekać do Europy ”.

Delgado Wise krytykuje: „Transfery domowe to nowa mantra rozwoju”. „Nierealistyczny scenariusz korzystny dla wszystkich” organizacji ONZ jednostronnie sprzyja interesom krajów otrzymujących pomoc i tamtejszych pracodawców ”. Diagnozuje, że szczególnie Bank Światowy zrobił wiele, aby narzucić nową mantrę.

Słodka migracja trucizny

Otrzymuje wsparcie od siostrzanej organizacji Banku Światowego - Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Czterech ekonomistów funduszu napisało pod tytułem „Czy przekazy pieniężne są dobre dla rynków pracy”Przedstawił badanie empiryczne, z którego wynika, że ​​duże uzależnienie wielu biednych krajów od przekazów pieniężnych jest dla nich istotnym problemem. „Zmniejszają aktywność zawodową i zwiększają odsetek nieformalnego zatrudnienia” - mówi.

Dodatkowy popyt byłby korzystny dla mniej produktywnych, nisko płacowych branż kosztem bardziej produktywnych. Podczas gdy nierówności zmniejszają się nieznacznie wraz z wysokimi transferami do domu, jednocześnie maleje średnia płaca i wzrost wydajności. Jako narzędzie do osiągania celów rozwojowych raczej nie widziały, niż słodką truciznę.

Problem drenażu mózgów jest tylko pokrótce wspomniany w podrzędnej klauzuli porozumienia migracyjnego, jako coś, czego - nie do końca - należy unikać poprzez dodatkowe działania szkoleniowe. Prawdą jest, że porozumienie wzywa do zapewnienia, w interesie osób, których to dotyczy, by migracja odbywała się dobrowolnie i nie była wymuszona rozpaczą i brakiem perspektyw. Delgado Wise temu odpowiada: „Migracja z południa na północ jest zasadniczo migracją wymuszoną przez lukę w bogactwie”. Nazywanie ich dobrowolnymi jest wybielaniem.

Rząd federalny także chce, według jednego Przygotowanie służby naukowej w Bundestagu (2.3 nr 2) w celu zwalczania nielegalnej migracji poprzez lepszą edukację w krajach pochodzenia, tak aby pracownicy migrujący mieli lepsze możliwości zatrudnienia. Jeśli to nie jest cyniczne. Kraje pochodzenia powinny wychować ludzi, którzy wcześniej zwalniają ich do Niemiec. 

Przed zasięgnięciem intensywnych porad Światowego Forum Ekonomicznego organizacje ONZ miały bardziej zniuansowany pogląd. Tak jest napisane w dokumencie strategicznym „Włączanie migracji do planowania rozwojuWedług jednostek ONZ związanych z migracją z 2010 r. Istniały obawy, że emigracja i przekazy pieniężne mogą napędzać inflację bez zwiększania produktywności oraz że mogą uszkodzić system edukacji i kluczowe branże poprzez drenaż mózgów.

Nawet w krajach docelowych nie wszystkie grupy odnoszą korzyści z imigracji. W styczniowej prezentacji udokumentowanej w Internecie zastępca szefa Dyrekcji Generalnej ds. Gospodarki Bundesbanku powiedział w styczniu: „W ostatnich latach imigracja netto z krajów UE była czynnikiem, który poważnie osłabił wzrost płac”. To, co jest dobre dla pracodawców, ewidentnie niekoniecznie jest dobre dla pracowników.

streszczenie

Promowanie migracji zarobkowej w stylu wielkich korporacji zorganizowanych na Światowym Forum Ekonomicznym, co znalazło odzwierciedlenie w porozumieniu migracyjnym ONZ, szkodzi zarówno pracownikom w krajach docelowych, jak i w krajach pochodzenia migrantów. Beneficjentami są firmy i właściciele kapitału w krajach uprzemysłowionych. Partie lewicowe, które wspierają coś takiego, są skazane na zagładę i zasługują na to. 

PS Oto link do ostatnio dostępnego Niemieckie tłumaczenie paktu, Jakoś zapomniałem zrobić wcześniej. 

[24.10.2018]

Zmień notatkę: (15.11.): Pod podtytułem „Dobry dla wszystkich” nieumyślnie przypisałem paktowi twierdzenie, że istnieją „mocne dowody ...”. W rzeczywistości cytat pochodzi z raportu Sekretarza Generalnego ONZ, jak słusznie stwierdziłem w oryginalnym poście na blogu „Do czego naprawdę zobowiązują się Niemcy w ramach Paktu Migracyjnego ONZ”. Dodałem również fragment paktu z podobnym stwierdzeniem. Pierwszy cytat pod hasłem „Dobry dla wszystkich” oznacza w dostępnym obecnie niemieckim tłumaczeniu: „Migracja, zwłaszcza jeśli jest dobrze zarządzana, przyczynia się do pozytywnych wyników rozwojowych i do realizacji celów Agendy na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030”.

Akta

Dlaczego migracja jest dobra dla biznesu: Światowe Forum Ekonomiczne i kultura powitalna 05.03.2018

Do czego naprawdę zobowiązały się Niemcy dzięki porozumieniu o migracji ONZ i co ma wspólnego z nim Światowe Forum Ekonomiczne? 19.07.2018

Umowa migracyjna Część II: Co Światowe Forum Gospodarcze ma wspólnego z Umową o migracji ONZ 21.07.2018

Po Jakobie Augsteinie teraz także Rainer Hank: państwo opiekuńcze jest pełne nazistów 16.7.2018

Co jeśli możesz mieć swojego własnego imigranta: Politico publikuje prośbę o ponowne wprowadzenie niewolnictwa 16.2.2018

Schreibe einen Kommentar

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone * oznakowane