Nie ma porównania z nazistowską dyktaturą?

Tylko dlatego, że całkowite przejęcie władzy przez niemiecki rząd centralny prowadziło prostą drogą do Auschwitz, teraz trzeba nalegać na porównanie….

Właśnie dlatego, że całkowite przejęcie władzy przez niemiecki rząd centralny doprowadziło prosto do Auschwitz, teraz należy nalegać na ugodę.

Naród niemiecki, zwłaszcza niższe warstwy społeczne, odwracał uwagę od nędzy ekonomicznej kłamstwami i oszustwami. Żydzi musieli znosić nienawiść klasową w ich imieniu; gorączka morderstw skierowana była nie tylko przeciwko jawnym przeciwnikom reżimu wewnątrz, ale także przeciwko ludziom, których kwalifikowano jako innych, jako gorszych, posługując się metodami pseudonaukowymi.

Porównanie jest takie, że nauka próbuje zidentyfikować ludzi całkowicie zdrowych jako nosicieli śmiertelnej choroby. Tutaj również można znaleźć skorumpowanych naukowców, którzy robią wrażenie naukowe.

A urząd, który miał zbierać i oceniać liczby na podstawie naukowej, stał się przez prezydenta posłusznym narzędziem kampanii politycznej.

Nie ma jeszcze sądu ludowego, ale istnieje wiele wyroków przyjaznych hierarchii.

Kierownik, podobnie jak SS, ma prawo włamywania się do mieszkań i zabierania ludzi do psychiatrii. Rząd uciszył już Attylę Hildmanna, przeciwnika reżimu berlińskiego. Los Assange mu zagraża lub udaje mu się podążać ścieżką Snowdena. Dlatego niemieccy przeciwnicy reżimu wiedzą, czego się spodziewać. Taki był cel akcji.

W ramach zorganizowanej akcji w całych Niemczech lekarzy nawiedzono za tak zwane nieprawidłowe certyfikaty, zakazano demonstracji krytycznych wobec rządu, używano armatek wodnych, odradzano donosy, a prasa pozwalała sobie na oczernianie przeciwników rządu, a zależni od rządu nadawcy dostarczali ludziom liczby. deszcz ludzi, którzy rzekomo zmarli z powodu wirusa koronowego.

Jednocześnie rząd dostarcza korporacjom miliardy (z czego 200 milionów otrzymują korporacje prasowe), tworząc w ten sposób fałszywy wzrost. Hitler osiągnął to dzięki swojej wojennej gospodarce.

Nawet w przypadku robotników przemysłu mięsnego i wschodnioeuropejskich robotników żniwnych nie można odrzucić porównania z nazistowskimi obozami pracy przymusowej bez umniejszania bezgranicznej niesprawiedliwości. Eksploatacja azjatyckiej siły roboczej, która obecnie cierpi głód milionami, nie istniała jeszcze w czasach nazizmu.

Nie było też zakazu odprawiania nabożeństw i wspólnego śpiewu.

A Reichswehra nie była używana do odgradzania części miasta.

Wtedy niczego nie podejrzewających młodych ludzi zakładano w brązowe koszule, a teraz działacze związkowi i partyjni wyposażają swoje potomstwo w czarną sukienkę, aby działać jako „antifa”, bardziej farsa czy kpina z prawdziwych działań antyfaszystowskich?

Naziści chcieli ustanowić tak zwaną rasę panów i walczyć z bolszwizmem, teraz rządy dostarczają narody amerykańskim miliarderom, nawet eksperymenty na ludziach z planowanym fatalnym wynikiem są w toku.

Prasa głównego nurtu nie chce tego widzieć i próbuje sprowadzić nazistowską dyktaturę do eksterminacji Żydów. Każde porównanie nazywa się trywializacją; łamanie praw człowieka może zostać osłabione, jeśli nie osiągnie rozmiarów eksterminacji Żydów.

Ale każda dyktatura jest nieludzka i może skończyć się w Auschwitz.