Nie ma bezobjawowego rozprzestrzeniania się

Ale myślenie magiczne

Ale myślenie magiczne; Koncepcja bezobjawowego rozprzestrzeniania się została wymyślona przez Chińczyków w zeszłym roku. Wiele wskazuje na to, że kryje się za tym odprawa polityczna, ponieważ z medycznego punktu widzenia koncepcja jest nieuzasadniona. Osoby zdrowe nie przenoszą wirusa oddechowego. Nikt nie może go złapać od zdrowych ludzi. W kontakcie z rodziną infekcja może wystąpić w rzadkich przypadkach, gdy członek rodziny jest chory objawowo, tj. Cierpi na kaszel, przeziębienie, ból gardła i głowy. A 99.98% wszystkich ludzi przeżywa tę infekcję….

Koncepcja bezobjawowego rozprzestrzeniania się została wymyślona przez Chińczyków w zeszłym roku. Wiele wskazuje na to, że kryje się za tym mandat polityczny, ponieważ koncepcja jest medycznie nieuzasadniona. Osoby zdrowe nie przenoszą wirusa oddechowego. Nikt nie może zarazić się od zdrowych ludzi. W przypadku kontaktu rodzinnego infekcja może wystąpić w rzadkich przypadkach, gdy członek rodziny jest chory objawowo, tj. W przypadku kaszlu, kataru, bólu gardła i głowy. A 99,98% wszystkich ludzi przeżywa tę infekcję.

Przy normalnej interakcji ludzie są od tysięcy lat w dużej mierze odporni na wirusa przeziębienia. Wirusy koronowe są znane od sześćdziesięciu lat, ale nie szukały ich przez ostatnie piętnaście lat, ponieważ powodują one jedynie niewielkie infekcje dróg oddechowych. Prawie wszyscy ludzie zostaną w ciągu życia zarażeni odmianą wirusa koronowego. Ponieważ nieustannie mutują, czyli coś zmieniają, odporność jest tylko względna. Wirusy te są endemiczne, co oznacza, że ​​kolonizują organizm ludzki u około dwudziestu procent wszystkich ludzi. Wyklucza się przenoszenie przez małe kropelki (przenoszenie drogą powietrzną) lub przez zanieczyszczone ręce zdrowych ludzi. Potwierdzają to duże badania naukowe. Tylko chorzy niosą ze sobą wirusa w wystarczających ilościach. Zamknięcie i kwarantanna to naukowy nonsens. Można je usprawiedliwić jedynie politycznie.

Dlatego klasa polityczna nie może usprawiedliwić fali bankructw, która toczy się w naszym kierunku wraz z wirusem; ta fala jest politycznie uzasadniona. Bez interwencji politycznych system szpitalny byłby nadal nienaruszony, a system opieki zdrowotnej opanowałby tę falę grypy, jak wszystkie poprzednie. Przedsiębiorstwo „Adler-Werke”, które dziś ogłosiło upadłość, mogłoby nadal istnieć, a bardzo wiele małych przedsiębiorstw, które znajdują się w trudnej sytuacji lub już się poddały, mogłoby nadal istnieć. Obsesja rządu na punkcie władzy nie zna granic. Prasa i telewizja nieustannie opowiadają o „nowych infekcjach” i zgonach „z Koroną i z Korony”, tak jak musiało to być w średniowieczu, kiedy mnisi głosili zwykłym ludziom: „Kiedy ta opowieść brzmi w skrzyni, dusza wyskakuje z ognia”.

Jedna odpowiedź na „nie ma bezobjawowego rozprzestrzeniania się”

Schreibe einen Kommentar

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone * oznakowane